wtorek, 26 stycznia 2016

Pulpit kota...

Hejka, przepraszam bardzo, że wczoraj nic nie napisałam, bo miałam dużą gorączkę ponad 38,2 więc przyznajcie, że duża:-(
Opowiem wam historię o moim Gabrysiu i mojej mamie:
Wczoraj moja mama moczyła sobie nogi w misce z gorącą wodą i Gabryś przyszedł i zastanawiał się czy sobie łapą nie pomieszać w tej wodzie, ale się bał że mama  może go pogonić   i w końcu sobie poszedł:-)
Wesoła historia się skończyła!:-)
To super zdjęcie moich kotków :-)
 Żegnam papa
 

Brak komentarzy:

strzałka do góry

Strzałkę w górę dostarczyły profilki.pl